Porządkując włóczki uwagę zwróciłam na dwa motki cieniutkiej beżowej wełenki. Idealna ilość na małą chustę. Zrobiłam próbkę i wpadłam po uszy. Teraz nie żałuję. Bardzo polubiłam swoją nową chustę. Robiło się fantastycznie. Teraz wiem dlaczego wszyscy robią tym wzorem :-)
Schemat wzoru z sieci:
Jesienią zrobię sobie większą z włóczki z przepływem koloru :-)
Wygląda super, mnie szydełko nie lubi.. a może to ja go nie lubię :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Aniu. Może szydełko nie koniecznie jest dla Ciebie ale za to wszystkie inne Twoje umiejętności i zdolności są cudowne :-)
UsuńAle Piekna :)) Dziekuje Pieknie za linka i zdjecie , zrobie mojej niuni taka chuste na szyje :)) Pieknie Ci wyszla :))) Pozdrawiam Cie cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Cię zainspirowałam. Również pozdrawiam :-)
UsuńCudnie delikatna chusta - pełen podziw ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :-) Również pozdrawiam :-)
UsuńBardzo mi się podoba. Dzięki za link może kiedyś się zdecyduje podjąć próbę zrobienia takiej :-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Zachęcam do szydełkowania. Wspaniały relaks a jakie owoce ... Pozdrawiam :-)
Usuń