Teraz jej marzenia się spełniły. Mam nowy igielnik z pojemniczkiem na "przydasie" :-)
Moja marzycielka :-)
A oto mój nowy igielnik :-)
Zanim go złożyłam:
- Przygotowałam sobie kolorowe resztki włóczek, mały słoiczek po koncentracie pomidorowym, troszkę wkładu poduszkowego, igłę, nożyczki i klej (na gorąco)
- Zrobiłam "czapeczkę", odciełam nitkę. Zrobiłam kwiatuszka (jak na fotce). "Czapeczkę" przyszyłam do kwiatuszka. Pod koniec przyszywania wypelniłam "czapeczkę" wkładem poduszkowym".
- Rozgrzałam pistolet z klejem. Przykleiłam do denka mój kwiatuszek z "czapeczką".
- Kilka razy owinełam (dla ozdoby) włóczkę wokół szyjki słoiczka i zawiązałam kokardkę. Gotowe :-)
Igielnik Vanillli można zobaczyć na blogu D.I.Y tutaj KLIK :-)
Wow, ale super ci wyszedł ten igielnik. Bardzo ładny. cieszę się że skorzystałaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńSuper pomysł :) sówka sobie z chęcią odpocznie :)
OdpowiedzUsuńIgielnik wygląda super :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-)
UsuńFajna taka sówka :)
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńPiękny igielnik, a sówka tez śliczna dobrze ze możne już odpocząć :) ,bardzo się ciesze ,że skorzystałaś z mojego DIY :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)