Dziś mały odpoczynek od pelerynki. Uznałam, że czas najwyższy dokończyć chustę, na którą czeka moja serdeczna koleżanka od 1 kwietnia. To miał być imieninowy prezent dla niej.
Inspiracją był wzór znaleziony w sieci (niestety nie zanotowałam źródła)
A efekt końcowy ....
Zużyłam 6 motków po 50 g (125 m) z tym, że ostatni motek prawie w całości "poszedł" na wykończenie. Dziergałam szydełkiem nr. 3. Wymiary: 140 x 110 cm.
PS. Wiem, wiem ... kiepskie zdjęcia. Mam do dyspozycji tylko aparat w telefonie.
Z góry dziękuję za wszystkie komentarze.