czwartek, 10 maja 2018

Dyskretne różańce - bransoletki

Już wiem, że makramowe sploty (na razie podstawowe) pokochały mnie z wzajemnością. Jestem szczęśliwa jak mam pod ręką sznureczek i koraliki. Mały przerywnik w szydełkowaniu lub drucikowaniu i już można oczy cieszyć nowym drobiazgiem do szuflady z upominkami.
Tym razem padło na dyskretne różańce - bransoletki. Wprawdzie to tylko dziesiątek różańca, ale jakże przydatny na spacerku czy w chwili relaksu na ławeczce w plenerze. Przetestowałam koraliki - kulki 10 i 8 mm. Użyłam sznurka woskowanego 1 mm. 







Na koniec moje ulubione stokrotki. Niektórzy ich nie lubią, mnie serce boli jak "idą" pod kosiarkę :-) 


6 komentarzy:

  1. EWuniu świetny pomysł z tymi bransoletkami z dziesiątką różańca. Fajne sznureczki i koraliki wybrałaś.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne różańce! Jeszcze nigdy takich ładnych nie spotkałam :) A stokrotek też mi żal - są takie urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny pomysł z tymi bransoletkami. Świetnie wyglądają.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć, pisze w sprawie wymianki wiosennej w KTM czy wyslalas juz swoja paczkę?

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne bransoletki. :) Makrama i mnie zainteresowała, już kupiłam sznurek, niezbyt dobry, ale na początek się nada. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :-)