poniedziałek, 31 lipca 2017

Komplet koralikowej biżuterii

Koralikowe cudeńka tworzę w tzw. międzyczasie. Zmęczona wpatrywaniem się w szydełkowe lub drucikowe oczka dla wytchnienia sięgam po koraliki. Bardzo często zdarza się, że coś "wyczaruję" ale to coś czeka potem długie miesiące na wykończenie. Tak też było w przypadku kompletu, którym dziś się chwalę.
Naszyjnik i bransoletka z koralików Toho 8/0 wykonana techniką sznura szydełkowo - koralikowego:






wtorek, 25 lipca 2017

Wusia - ażurowa chusta wg. wzoru Yellow Mleczyk

Jestem z siebie dumna. Kolejna ażurowa robótka na drutach skończona. Nie obyło się od falstartów. Ale w końcu jest.
Dałam jej imię Wusia. Tak nazywał mnie mój świętej pamięci Tata jak byłam małą dziewczynką. Szczególnie wtedy, gdy coś mi się nie udawało i jak to dziecko po prostu płakałam. Zapowiedź robótki na blogu była tu: KLIK
A oto ona, moja piękna chusta :-)









Jak wspomniałam w zapowiedzi chustę dziergałam w grupie na FB Podziergajmy wspólnie . 
Na wszelki wypadek podaję link do wzoru, gdyby ktoś chciałby sobie wydziergać podobne cudeńko KLIK  
Moja chusta powędrowała już na  Ravellry i weźmie udział w konkursie o fantastyczne nagrody.
Zapraszam w odwiedziny :-)
Dziękuję wszystkim dziewczynom z grupy za pomoc, wsparcie i uwagi. Szczególnie dziękuję Ani Lipińskiej znanej na blogu jako Yellow Mleczyk
Zabawa w ażurki tak bardzo mi się spodobała, że już planuję kolejną chustę wg wzoru tej Artystki. Będzie to Bazyliszek :-)

czwartek, 6 lipca 2017

Moje lipcowe wyzwanie - ażurowa chusta wg wzoru Yellow Mleczyk

Spodobało mi się czerwcowe wyzwanie z ażurową  Alisedą (u mnie NEL) więc bawię się dalej.
W lipcu w grupie Podziergajmy wspólnie  do wyboru są dwie ażurowe chusty: Publiczna i Bazyliszek. Obie piękne. Decyzja trudna więc kupiłam wzór jednej i drugiej.
Jako pierwsza wskoczyła na druty "Publiczna". No, nie tak od razu :-)
Najpierw "na sucho" próbowałam ogarnąć wzór. Z ażurami nie mam dużego doświadczenia więc zaczęły się medytacje. W sumie straciłam dwa dni zamiast wziąć druty do ręki i działać. Ale od czego jest grupa?
Najpierw było marudzenie. Dużo marudzenia. Potem niektóre dziewczyny zaczęły "łapać" i pojawiły się pierwsze jaskółki.
Teraz śmieję się z tych doświadczeń. Wystarczyło dokładnie przeczytać opis i zastosować wskazówki. Nie wiem ile razy czytałam, ale zamiast stosować się do opisu wymyślałam przeszkody.
Wreszcie wystartowałam, ufff. Co za ulga.

Na moją pierwszą chustę wybrałam czerwoną alpakę Dropsa i druty 3,5 mm (żyłka 80 cm)

WŁÓCZKA DROPS ALPACA 3620 CZERWONY (50 g / 167 m)






Oto moje owoce zmagań z nowym wzorem :-) 



Jeżeli ktoś chciałby dołączyć do zabawy zapraszam do bloga Yellow Mleczyk
lub na FB  Klik :-)

Jeszcze jedna ważna informacja. W lipcu na wzory jest promocja: Szczegóły tutaj - klik