poniedziałek, 12 lutego 2018

Prosty KOMIN francuzem

Moja ulubiona tunika ,  którą nie dawno sobie wydziergałam ma fajny dekolt. Jednak szybko okazało się, że czasem przydało by się "coś" pod szyję. Zostało mi troszkę włóczki więc do dzieła :-) 





Dwa wieczory w ramach "włóczkoterapii" z bezmyślnym przekładaniem oczek z druta na drut i już jestem zadowolona. 
Nabrałam 92 oczka na druty 3,5 mm. Robiłam "prosto" francuzem (wszystkie oczka na prawo) do długości 64 cm. Zakończyłam i zszyłam. Gotowe :-) 

I jeszcze motto na dziś wybrane z moich ulubionych książek:
"Jedynie silna motywacja 
stwarza warunki do odniesienia sukcesu" 
("Pamięć doskonała 1 10 dni - J. Brothers, E. Eagan)


8 komentarzy:

  1. Mówisz 92 oczka francuzem .. chyba sie skusze , Czas na odkurzenie moich drutów :-)
    A pod szyjka lubię ciepełko ale chyba muszę więcej oczek bo ja to strasznie ciasno robię
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że Cię zainspirowałam Aniu moim kominem. Ja też lubię ciepełko pod szyją. Ale czasem lepiej pokazać dekolcik :-) Dlatego nie robię golfa "na stałe" :-) Poza tym taki komin można założyć też sam pod kurteczkę :-) Serdecznie pozdrawiam i życzę Ci Aniu twórczego nowego tygodnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł i wykonanie. Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Oczywiście że miało być siła 🐥

      Usuń
    2. Zapraszam na rozdanie u mnie do końca lutego
      http://mojedubaninki.blogspot.com/2018/02/rozdawajka-nr-2.html

      Usuń
  5. Zadowolenie najważniejsze,bardzo fajnie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :-)