sobota, 5 stycznia 2019

Psia czapeczka nr 2

Druga czapka Kudlika jest bez komina ale wiązana pod bródką.  Pompon obowiązkowy :-) 
Wykonałam ją na drutach z włóczki akrylowej. 







Kudlik jest miniaturowym Yorkiem. Ma już swoje lata. Choroby go nie oszczędzą. Każda infekcja jest dla niego bardzo niebezpieczna. 
Na szczęście już wrócił z górskiej wyprawy. Jest cały i zdrowy. A ja cieszę się, że udało mi się zrobić kolejną cieplutką zabawną czapeczkę :-) 
Poprzednią czapusię zobaczysz tu:  >>> KLIK

Kończąc na dziś pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję za odwiedziny :-)  

9 komentarzy:

  1. Fajna czapeczka, a Kudlinek wygląda jak zajączek wielkanocny.:) Urocza psinka. Pozdrawiam Ewuniu i przesyłam głaski dla pieska.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego jeszcze nie widziałam Ewciu, czapeczka jest idealna! :) Pozdrawiam serdecznie i dziekuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie czapeczki cudowne! Rozczuliłam się, przypomniał się mój Niko(york), który już jest za tęczowym mostem...
    Pozdrawiam Ewuniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu. Podobno pieski za tęczowym mostem są szczęśliwe i mają rozmerdane ogonki. Naszych piesków też tam kilka mamy. Cieplutko Cię pozdrawiam i mocno przytulam.

      Usuń
  4. Ewuniu słodko się prezentuje😊 pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :-)