Zajęcia przy kawce, wspomnieniach z lat minionych, kiedy to szydełko i druty były na porządku dziennym sprawiły, że czas uciekał niesamowicie prędko.
Oto owoce wczorajszego wspólnego szydełkowania :-)
Ps. Co tu dużo ukrywać. Sama też jestem seniorką na emeryturze . Może dlatego tak fajnie mam "idą" zajęcia robótkowe. Wspólny język :-)
Śliczne! Uwielbiam takie naszyjniki:-)
OdpowiedzUsuń