Dziś przychodzę do Was z kolejnymi (3 i 4) odsłonami projektu, w ramach którego przez cały rok kalendarzowy szydełkuję w kolorach odpowiadających zmieniającym się temperaturom rodzinkę węży. Maskotki powstają w ramach zabawy #szydełkowyrok2024 w grupie na fb SZYDEŁKOWE DIY / HANDMADE CRAFT, którą prowadzi autorka bloga kursykrokpokroku.blogspot.com. Szczegóły TU
Efektami zabawy chwalimy się w ostatni piątek miesiąca na Fb.
Niestety, chyba jestem jedyną uczestniczką wyzwania, która od początku zabawy, tj. od 1 stycznia br. do dziś codziennie wykonuje temperaturową robótkę. Tak było w założeniach zabawy. Szkoda, że się "rozmylo" wyzwanie. Ja jednak będę bawić się dalej sama ze sobą.
W ubiegłym miesiącu nie publikowałam odsłony nr 4, ponieważ mi umknęła sprawa. Coraz mniej czasu przez działkę i inne "obowiązki" emerytki 😆. Tak lepiej brzmi usprawiedliwienie niż rzeczywistość, ze trudno mi zapanować nad upływającym czasem. Na fb odsłona nr 4 była publikowana.
Na dziś wężowe owoce tak się prezentują:
Wąż kwietniowo - majowy ma 60 cm. Przybywa go wolniej, bo od kwietnia codziennie wykonuję tylko jedno okrążenie. W pierwszym kwartale robiłam po 2 okrążenia i wąż wyszedł dłuuugaśny - aż 170 cm. 😆
Bardzo mi się podoba zestawienie obu węży. Widać ładnie zmieniającą się temperaturę.
W odsłonie 4 wąż z początku drugiego kwartału miał 30 cm. Już wyraźnie widać znaczne zmiany temperatury.
Wąż kwietniowo - majowy ma większą głowę. Po prostu robię go z innego wzoru. Wykorzystałam opis na główkę z książki "Szydełkowe zwierzątka". Książka dostępna jest w EMPiku.
Na dziś w temacie robótkowym tyle. Może zdążę jeszcze z podsumowaniem wyzwania czytelniczego. Tam, w publikacji mam zaległy kwiecień, no i w maju też troszkę przeczytałam.
Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze. Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego naj ..... 💓
Gratuluję Ewuniu wytrwałości. Oba węże są super. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lenko. Teraz to już nawyk - codzienne sprawdzanie temperatury i 1 okrążenie węza :-)
UsuńSą piękne, dzieci będą miały radochę, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Prawdopodobnie będą 3 - 4 węże :-)
UsuńWęże bardzo ciekawie wyglądają pokazując rosnącą temperaturę. W ogóle podobają mi się takie szydełkowe węże.
OdpowiedzUsuńDziękuję Antonino. Działam dalej :-)
UsuńAle piękne węże. Umykają mi zabawy na blogach. Czas pędzi nieubłaganie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. A ja myślałam, że tylko u mnie czas przyspieszył :-)
UsuńPodziwiam:) ja niestety nie dałabym chyba rady z systematycznym dzierganiem, nie mam czasu/motywacji/samodyscypliny;) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPo kilku dniach powtarzane codzienne czynności stają się nawykiem. Wykonanie jednego okrążenia dziennie nie jest dla mnie uciążliwe :-)
Usuń