wtorek, 1 maja 2018

Makramowe bransoletki

Chyba kilkadziesiąt lat minęło (tak, tak) odkąd "bawiłam" się makramą. Nic nie zachowało się z tamtych czasów, nie licząc książki Ireny Koteckiej "Wiązania makramowe". 


Pamiętam, że w użyciu był sznurek do snopowiązałki. Plotłam kilimy, kwietniki, siatki i inne cuda. 
Teraz "przyszła" moda na makramowe bransoletki. Odkurzanie tej techniki zaczęłam od podstawowych splotów. Na początek dwie bransoletki.  Czerwona ze sznurka powlekanego 2 mm. Żółta ze sznurka gorsetowego 2 mm. Żółta ma regulowane zapięcie (węzeł przesuwny). Czerwona zapinana na guziczek. 

  







Fajny tutek jak zrobić bransoletkę splotem podstawowym z przekładką znalazłam na blogu Royal Stone KLIK 

6 komentarzy:

  1. Mnie makrama nie zachwyciła, ale coś tam liznęłam bo ja lubię wiedzieć z czym się co je :-) Twoje bransoletki super.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu. W przeciwieństwie do Ciebie plecionki makramowe przypadły mi do gustu. Chyba nieźle będę się bawiła tego lata ;-)

      Usuń
  2. żółta bransoletka jest świetna :) będzie fajnym uzupełnieniem letniego stroju :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne bransoletki.
    Ja też ostatnio myślałam nad stworzeniem czegoś tą techniką.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Muszę Cię Kinguś ostrzec, że plecionki wciągają. Ja fajnie się relaksuję przekładając sznureczki :-)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :-)