Odświeżyłam swoją ulubioną lampkę nocną szydełkowym abażurem. Miałam trochę dość grubego kordonku i marzył mi się przerywnik w dzierganiu "terminowych: robótek :-)
Efekt widać na fotce :-)
"Na leżąco" mój abażur przypomina zdeformowaną serwetkę :-)
Ale za to na lampce efekt jest zdecydowanie ładniejszy. Wzór ... hm .... nie pamiętam skąd i kiedy znalazł się w mojej kolekcji w pliku "inspiracje" :-) :-) :-)
Wspaniały :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny miałaś pomysł. Lampka jest teraz niepowtarzalna - idealna.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :-) i również pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądają takie abużury, dają niesamowity sielski klimat. Bardzo mi się podoba i może mnie też Twój pomysł zainspiruje:) Przeoczyłam wpis o sowich poduszeczkach ale dziś nadrobiłam :). Dziękuję za chęć pomocy, adres zaraz zapiszę sobie :) Dwie sowy super ! Pozdrawiam Ina
OdpowiedzUsuń