Strony

wtorek, 27 lutego 2018

Serwetka w ananasy

Zazdrośnica jestem. Wszyscy mają, mam i ja :-) 


Popularny wzór z internetu. Niestety nie znam autorki. Ale nie potrafiłam się powstrzymać,  żeby sobie nie zrobić. 


Na własne potrzeby zmodyfikowałam jedynie ilość ananasów. W mojej serwetce jest ich 8. Wszystko dlatego, że szydełkowałam z grubszego kordonka (Arla 5). Moja serwetka jest duża. ma 40 cm średnicy. 
Pięknie prezentuje się również na czarnym tle. 
Na wszelki wypadek zrobiłam dwa egzemplarze. Jak znam życie jedna zaraz mi gdzieś wywędruje :-) 
Jeszcze przymiarka do koszyczka: 
I co? Może być? 

A takie piękne niebo było u nas w pobliskim lasku :-) 


Bzowe kompleciki serwetek

Zbieram gazetki robótkowe. Mam bardzo dużą kolekcję. Uwielbiam w wolnych chwilach zaglądać do nich w poszukiwaniu inspiracji lub po prostu dla uciechy. 
 Czasem wracam do któregoś wzoru. Tak też stało się w przypadku modelu nr 3 z gazetki "Robótki Ręczne" Diany nr 6/1994. Chodzi o piękną modułową serwetkę, której elementy można wykorzystać jako podkładki pod kubeczki. Prawie 5 lat temu już robiłam ten wzór dla bratowej  KLIK . Teraz w podobnej bzowej tonacji powstały 2 zestawy dla znajomej. 
Jeden zestaw składa się z serwetki z 4 modułów i 6 podkładek. Drugi, to po prostu 4 podkładki. 
Niestety aparat przekłamuje kolory. W realu jest to piękny kolor bzu.








Zestaw składający się z 4 serwetek troszkę inaczej wykończyłam. Zastosowałam w ostatnim okrążeniu pikotki.



 Szydełkowałam z kordonka Lanoso Gelincik (283 m w 50 g, kolor 942) W sumie "wyszło" mi 3 moteczki. Szydełko 1,5 mm.



Za oknem mróz minus 17 a w lesie wiosna :-) 
Miłego dnia :-) 



poniedziałek, 26 lutego 2018

Szaleństwo kapciuszkowe trwa

Przyjechał do mnie na kilka dni wnuczek Aleks. Aleks na co dzień ma styczność z różnego rodzaju robótkami, bo mama pięknie szyje i szydełkuje a tata jest "złotą rączką", który zachęca prawie 5 - letnigo szkraba do pomocy. 
W wolnej chwili zapraszam do podziwiania projektów mamy Aleksa KLIK
Aleks zobaczył w koszyku włóczkowe kapcie, poszperał w moich zapasach, wybrał kilka kłębuszków i poprosił, żeby zrobić dla niego. 
Babcia tylko na to czekała. Każda babcia lubi spełniać prośby wnuków, no nie?
Tak oto powstały kolejne, tym razem 18 cm kolorowe kapciuszki. Oczywiście Aleks mi pomagał, co uwieczniłam na fotkach :-) 




Aleks próbuje swoich umiejętności z szydełkiem :-) 

Przymiarki musiały być :-) 


Aleks na swoje kapcie wybrał takie kolorki: zielony butelkowy, jasno zielony, pomarańczowy neonowy, bzowy, ekri, czerwony i melanż w tonacji niebiesko zielonej. Dominującym kolorem koniecznie musiał być zielony butelkowy. 
Ponieważ to miały być męskie kapcie więc nie robiłam tradycyjnego czubeczka tylko zaczęłam od 5 oczek łańcuszka, który dookoła obrobiłam nawijanymi półsłupkami (chciałam uzyskać dość gęsty splot). Potem 6 rzędów butelkowym dookoła, następnie włączyłam kolorki w układzie wybranym przez Aleksa. Piętka to również 6 rzędów kolorem butelkowym. Na otwór zostawiłam 4 półsłupki i robiłam odwracając robótkę. Nie lubię chować niteczek więc starałam się je wszywać od razu przy zmianie koloru. Gotowe kapcie wykończyłam oczkami rakowymi. 
Włóczka była dość gruba, pracowało szydełko 4 mm. 
Wspólne szydełkowanie z Aleksem było fantastyczne. Towarzyszyło nam dużo śmiechu i dobry humor. W pewnym momencie Aleks zastanawiał się czy kapcie można zamienić na rękawiczki :-) 


Nie tylko kapcie królują w moim kąciku robótkowym. Mam zaczęte serwetki, przybywa ozdób świątecznych i trwa gorączkowe poszukiwanie pomysłu na komunijny sweterek. 





piątek, 23 lutego 2018

Szydełkowe kapciuszki 2

Rozpędziłam się z włóczkowymi kapciuszkami. Dziś pochwalę się kolejnymi. Tym razem w tonacji szaro - różowej. Technika wykonania jest podobna, do poprzednich szydełkowych kapci w moim wykonaniu - KLIK 
Różnica polega jedynie na fragmencie ażurowego wzoru (widać dokładnie na fotkach) 




 Zużyłam około 70 gram włóczki. Pracowało szydełko 4 mm. Poświęciłam około 4 godzinki na "włóczkoterapię" :-)  




Jak wykończyć ładnie otwór na stopę podpowiada film Aurelii Myszkiszarej KLIK 

Można też wykończyć oczkami rakowymi :-) 


czwartek, 22 lutego 2018

Kolorowe kapcie na szydełku

Przypadkiem trafiłam któregoś dnia na stronę artystki szydełkującej piękne kolorowe kapcie - zobacz  (klik)
Zmotywowałam się, ponieważ mam mnóstwo różnych niteczek po innych robótkach a takie drobiazgi fajnie mieć pod ręką. Nigdy nie wiadomo, kiedy będzie potrzebny jakiś upominek :-) 





U mnie w ruch poszło szydełko 3,5 mm i  włóczki w kolorze  fioletowym, szarym, pomarańczowym i ekri. Tutaj wykorzystałam moteczki, które były dołączane do gazetek. Była to mieszanka 50 na 50 % wełny i akrylu. 
Na MR zrobiłam 10 słupków. W następnym rzędzie podwoiłam ilość słupków (20).W trzecim rzędzie zrobiłam 30 słupków i ta ilość mi wystarczyła. Przerobiłam tak słupkami kolorem fioletowym 7 rzędów. Potem, tak jak widać na fotce włączyłam kolorki. Nie będę opisywać, bo widać wszystko dokładnie. Po trzech rzędach kolorowych opuściłam 3 motywy i robiłam dalej odwracając robótkę. Ostatnie 4 rzędy zrobiłam słupkami kolorem fioletowym. Zszyłam piętę. Dookoła otworu zrobiłam "leżące" pikotki. 
Moje kapcie ważą 70 gram. Poświęciłam około 4 godziny. Chyba się trochę guzdrałam :-) 
Z kapciami to nie koniec. Szykują się następne :-)  

A w mojej motywacyjnej literaturze dziś przeczytałam: 
"Jeżeli zechcesz zapanować nad swoimi uprzedzeniami, oporami - potrafisz w każdym człowieku znaleźć wartość" 
(Ks. Mieczysław Maliński "Ciesz się życiem") 

środa, 21 lutego 2018

Cieplutkie kapciuszki na drutach

Cieplutkie kapciuszki z włóczki to fajny gadżet. Mogą być miłym upominkiem albo praktycznym ekwipunkiem. Dawno temu robiłam  podobne kapcie dla mojej śp. babci. Bardzo je lubiła. Teraz zrobiłam dla siebie i  dwóch  koleżanek.


Wykonałam je z końcówek niteczek zalegających w szafie. Najcieplejsze są szare. Podwójna nitka dość grubego akrylu i druty 4 mm .







Na druty nabrałam 35 oczek (1 oczko brzegowe, 10 oczek na prawo, 1 oczko lewe, 11 oczek na prawo, 1 oczko lewe, 10 oczek na prawo, 1 oczko brzegowe)
Zastosowałam ścieg "francuski" dbając jedynie o pojedyncze oczka, które na prawej stronie mają dawać łańcuszek. Tak zrobiłam 13 cm. Potem 6 cm robiłam ściągaczem (1 na 1). Następnie z obu stron gubiłam oczka do uzyskania 15 oczek, które nabrałam igłą na nitkę, mocno zacisnęłam i zszyłam w części ściągaczowej. Potem zszyłam piętę. Wykończyłam oczkami rakowymi na szydełku. Kwiatuszki również szydełkowe. 



Beżowe kapcie są również z grubej niteczki ale pojedynczej. 




Melanżowe w odcieniach zieleni przydadzą się wiosną i latem. włóczka z dodatkiem bawełny. 





Kapcie ważą około 85 - 90 gram. Na wykonanie jednej pary potrzebowałam jakieś 4 - 5 godzin. 
Jestem bardzo ZADOWOLONA :-) 

Na zakończenie cytat na dziś: 

"Naucz się pogrążać w ciszy, która jest w Tobie,
i wiedz, że wszystko w tym życiu ma swój cel" 

poniedziałek, 12 lutego 2018

Prosty KOMIN francuzem

Moja ulubiona tunika ,  którą nie dawno sobie wydziergałam ma fajny dekolt. Jednak szybko okazało się, że czasem przydało by się "coś" pod szyję. Zostało mi troszkę włóczki więc do dzieła :-) 





Dwa wieczory w ramach "włóczkoterapii" z bezmyślnym przekładaniem oczek z druta na drut i już jestem zadowolona. 
Nabrałam 92 oczka na druty 3,5 mm. Robiłam "prosto" francuzem (wszystkie oczka na prawo) do długości 64 cm. Zakończyłam i zszyłam. Gotowe :-) 

I jeszcze motto na dziś wybrane z moich ulubionych książek:
"Jedynie silna motywacja 
stwarza warunki do odniesienia sukcesu" 
("Pamięć doskonała 1 10 dni - J. Brothers, E. Eagan)