Witam po przerwie :-)
Długo nie było mnie na blogu, co nie oznacza, że nic nie działo się w moim kąciku robótkowym. Działo, się bardzo dużo. Na bieżąco wszystkie moje prace prezentowałam TUTAJ
Bloga nie mogłam prowadzić z powidu braku lapopa. Po prostu "padł" sobie. Z tabletu było to dla mnie zbyt trudne. Teraz sytuacja się zmieniła. Mam nowy sprzęt więc wracam :-)
W minionym roku zaraziłam się nowymi technikami. Pierwsza to kumihimo. Więcej na ten temat można poszukać sobie w sieci, albo zajrzeć np. TU (blog Katarzyny Nawrot).
Moją mentorką w tym obszarze była artystka, która jest administratorką grupy skupiającej wszystkich zafascynowanych tą techniką na FB KLIK
Jedną z pierwszych moich prac byla taka oto bransoletka. Obok pokazuję jak układaly się sznureczki na dysku (może, ktoś będzie chciał skorzystać)
To bylo latem. Powstay też inne warianty kolorystyczne pasujące do letnich kreacji :-)
Ja jestem zakochana w Kumihimo. Chyba jest to mióść z wzajemnością :-)
Zajrzałam na bloga Katarzyny Nawrot i stwierdzam jedno. To jest kosmiczna kombinacja.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje prace.
Pozdrawiam :))
Technika dla mnie całkowicie obca , ale efekt mi się bardzo podoba . Super są te bransoletki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam